W Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad polityką wspierania rozwoju klastrów w Polsce. W dniu 22 listopada 2010 odbyła się w siedzibie Ministerstwa Gospodarki konferencja na ten temat. Poruszono na niej wiele ważkich zagadnień, nad którymi warto się pochylić.
Oddolne inicjatywy klastrowe
Inicjatywy klastrowe dzieli się na oddolne i odgórne. Inicjatywy klastrowe pochodzą od przedsiębiorstw, a odgórne od władz lub instytucji otoczenia biznesu. Takie rozróżnienie nie jest wystarczające, gdyż także filozofia działania klastra w obu koncepcjach wydaje się odmienna. Tworząc klaster metodą top-down projektuje się struktury i szuka chętnych do współpracy w zaprojektowanych ramach. Stąd tendencja do tworzenia sztywnych struktur hierarchicznych. Tymczasem siła klastra jest budowana głównie dzięki powiązaniom, które znacznie wykraczają poza sztywne ramy związków formalnych. Dlatego lepiej jest tworzyć najbardziej ogólny schemat (standardy, dobre praktyki, wzorce i przykłady) i pozwolić na ich wykorzystanie zgodnie z lokalnym zapotrzebowaniem. Takie działanie w klastrach oddolnych jest czymś naturalnym. Dlatego one mają kluczowe znaczenie - także dla wypracowania optymalnych rozwiązań. Posługując się tak zdobytą wiedzą i doświadczeniem, łatwiej opracować optymalną strategię działania. Pierwszy wniosek jaki się tu pojawia jest więc następujący: polityka wspierania inicjatyw klastrowych powinna zmierzać do kumulowania wiedzy i doświadczeń zdobytych przez istniejące inicjatywy klastrowe.
Koncepcja klastra
Na stronie Ministerstwa Gospodarki podano definicję: "klastry, stanowiące elastyczną formę współpracy horyzontalnej między 3 grupami podmiotów: przedsiębiorstwami, jednostkami naukowo-badawczymi oraz władzami publicznymi, tworzą środowisko ułatwiające intensywne procesy interakcji i kooperacji między poszczególnymi aktorami narodowych i regionalnych systemów innowacji". Definicja zawęża koncepcję klastra. Nie widać sensownych powodów takiego zawężenia. Współpracą w ramach klastra mogą być (i są) zainteresowane także inne podmioty. Na przykład instytucje finansowe (formalnie można je umieścić w kategorii "przedsiębiorstwa"), fundacje i stowarzyszenia. Najważniejsze jest jednak wykluczenie współpracy wertykalnej (integracji produktowej). Zbyt silne wydaje się powiązanie koncepcji klastra z systemami innowacji. Prawdą jest, że klastry sprzyjają innowacyjności. Dlaczego jednak mają być dyskryminowane klastry, w których główną siłą są tradycje a nie innowacje? Jednym z najsilniejszych klastrów w Europie jest włoski klaster obuwniczy. W Polsce do najstarszych klastrów należą klaster meblarski z Góry Kalwarii (Zebrzydowskiej) i klaster wikliniarski (Rudnik-Leżajsk). Czy stworzenie im szans na bardziej dynamiczny rozwój jest bez znaczenia?
Moim zdaniem silnym bodźcem do rozwoju klastrów byłoby postanie silnych ośrodków kompetencji, które wspomagałyby powstające inicjatywy już na etapie identyfikacji lokalnych zasobów które mogą być wykorzystane dla uzyskania przewagi konkurencyjnej. Koncepcja i struktura klastra mogłaby być wówczas wypracowywana na zasadach współpracy liderów tych inicjatyw z ekspertami. Takie podejście pozwoliłoby na budowanie bardziej elastycznej polityki.
Powstawanie klastrów
Przedstawiając pomysł inicjowania klastrów w ramach SSE położono nacisk na identyfikację skupisk przedsiębiorstw z jednej branży. Tymczasem istnienie takich skupisk jest jedynie warunkiem koniecznym, lecz nie wystarczającym. Nawet w klastrach typu oś-szprychy powinny być wzięte pod uwagę czynniki opisane w dostępnym na stronach Ministerstwa dokumencie pt. "Koncepcja klastra":
-
systemowy, sieciowy charakter społecznie zakorzenionych powiązań,
-
coopetition (kooperencja?) czyli jednoczesne konkurowanie i kooperacja podmiotów gospodarczych,
-
wieloletnie tradycje danej działalności w danej lokalizacji (tzw. lokalne czy regionalne zagłębia tradycji),
-
efektywna dyfuzja tzw. wiedzy ukrytej (ang. tacit knowledge), której pozyskanie wymaga wchodzenia w bezpośrednie relacje międzyludzkie.
Bez uwzględnienia tych czynników klaster nie będzie trwały. Należy w związku z tym docenić publikacje dotyczące klastrów wydawane głównie przez PARP. Pokazują one bowiem zagadnienia budowy klastrów w szerszym kontekście i są cennym źródłem wiedzy. Propagowanie tej wiedzy powinno być ważnym elementem każdej polityki wspierania klastrów.
Rola koordynatora
Na konferencji w Warszawie zwracała uwagę bardzo roszczeniowa postawa niektórych z wypowiadających się osób. Najwyraźniej kryło się za tym przekonanie, że uczestniczą one w realizacji zadań wymyślonych przez władze i dlatego władze powinny otoczyć te działania wszechstronną opieką. Gdyby to były oddolne inicjatywy przedsiębiorców dla których klaster jest tylko sposobem realizacji celów biznesowych - z pewnością przedsiębiorcy ci znaleźliby rozwiązanie pojawiających się problemów.
Dlatego pojawia się propozycja, by określić rolę koordynatora klastra, jako podmiotu dbającego o takie wykorzystanie posiadanych środków, by służyły one wzmocnieniu konkurencyjności przedsiębiorstw, przy ograniczaniu do minimum ingerencji w mechanizmy rynkowe. Tylko wtedy podmioty zaangażowane w działalność w klastrze będą widziały sens w utrzymywaniu go przy życiu niezależnie od dalszego wsparcia ze środków pomocowych.
Konkursy
Pomysł na wyłanianie najsilniejszych klastrów do wsparcia drogą konkursu jest motywowane analogicznymi działaniami podejmowanymi w krajach zachodnich. Z uwagi na nieporównywalny z Polską rozwój klasteringu, zasadnym jest zarzut nie dopasowania takiej strategii do naszych warunków. Gdy istnieją duże klastry o znaczeniu ponadnarodowym, skoncentrowane na nich wsparcie można traktować jako popieranie ekspansji klastra na zewnątrz. Gdy takie działania podejmuje się na etapie początkowego rozwoju klastrów, burzy to w sposób drastyczny zasady wolnorynkowej konkurencji. Z tego powodu twórca pojęcia "klaster" M. Porter przestrzegał: "państwo powinno zmierzać do wzmocnienia rozwoju i podnoszenia poziomu wszystkich gron, a nie dokonywać między nimi wyboru" ["Porter o konkurencji" str 309].
Z konkursami na klaster wiąże się jeszcze inna wątpliwość. Chodzi mianowicie o kryteria wyboru zwycięzcy w ewentualnym konkursie. Biorąc pod uwagę znaczenie dla rozwoju regionu, ilość stworzonych nowych miejsc pracy, wielkość zaabsorbowanych środków z funduszy UE, wielkość nowych inwestycji, znaczenie marki, powiązania międzynarodowe etc..., wydaje się bezsporne iż żaden klaster w Polsce nie dorównuje "Dolinie Lotniczej". Tymczasem na konferencji wskazywano jako najlepsze inne rozwiązania.
Ponadto za niezwykle istotne należy uznać spostrzeżenie autorów "Przewodnika dla animatorów
inicjatyw klastrowych w Polsce", którzy twierdzą: "Polityka wspierania klastrów w przeciwieństwie do ogólnej polityki gospodarczej powinna uwzględniać nie tyle stan obecny, co perspektywy rozwoju pewnej grupy przedsiębiorstw w kolejnych latach" (str 41). Tymczasem dobór obiektywnych kryteriów konkursowych, które nie dotyczyłyby stanu obecnego wydaje się niezmiernie trudne.
Problem wsparcia przez władze lokalne
Wspieranie klastrów przez władze lokalne wydaje się bardzo dobrym rozwiązaniem. Należy jednak wziąć pod uwagę problemy związane z brakiem zrozumienia władz lokalnych dla idei klastrów. Ich znaczenie nie jest doceniane. Innym problemem może być brak odpowiednich partnerów dla władz lokalnych. Nie dotyczy to oczywiście sytuacji w której klastry już istnieją. Kiedy jednak władze wyasygnują środki na inicjatywy klastrowe, mogą one zostać zmarnotrawione przez ośrodki produkujące masy dokumentów bez praktycznego znaczenia. Beneficjentem może też zostać silne przedsiębiorstwo, które zdoła przekonać dysponentów środków iż jego ekspansja zasługuje na miano klastra (nawet jeśli te działania ograniczają się do przejmowania kolejnych przedsiębiorstw, a współpraca z niezależnymi podmiotami z branży nie występuje). Dlatego należy zadbać o propagowanie wiedzy na temat znaczenia klastrów i konstytuujących je atrybutów wśród przedstawicieli władz lokalnych. Można do tego wykorzystać "Związek miast polskich", "Związek powiatów polskich" etc.
Klastry a innowacyjność
Klastry stanowią idealne środowisko dla rozwoju innowacyjności. Zwłaszcza promowane przez rząd klastry powiązane z ośrodkami naukowymi. Jednak konieczne są zmiany ułatwiające transfer wiedzy do przemysłu. Być może warto promować model współpracy polegający na tym iż to przedsiębiorstwa inicjują prace badawcze i są odbiorcą ich rezultatów. Kluczową kwestią jest finansowanie działalności innowacyjnej i rozłożenie ryzyka z tym związane. To odpowiedni model finansowania stał się podstawą dynamicznego rozwoju "Doliny Krzemowej". Na drugim miejscu należy wymienić zagadnienia prawne. W szczególności dotyczy to ochrony praw autorskich we wspólnych przedsięwzięciach w klastrze. Praktycznie każdy innowacyjny klaster musi się z tym zmierzyć. Dlatego należy przyjąć z uznaniem informację o pracach zmierzających do rozwiązania tych kwestii na poziomie ministerialnym.
Na stronie cogito2011.pl została zainicjowana debata na ten temat. Powyższy tekst należy więc traktować jako wstęp do tej debaty. Serdecznie zapraszamy do udziału w niej.